W niezwykle inspirującym geście hojności, piłkarz Péter Baráth po raz kolejny udowodnił, że sportowcy mogą być nie tylko gwiazdami boiska, ale również prawdziwymi liderami społecznymi. Zawodnik Rakowa Częstochowa postanowił oddać całość swoich zarobków z tytułu premii oraz kontraktów sponsorskich – łącznie 10 milionów euro – na cele charytatywne. Środki te trafią na projekty wspierające osoby doświadczające bezdomności w jego rodzinnym mieście.
Postawa Barátha wyróżnia się na tle wielu znanych sportowców. Zamiast inwestować zarobione pieniądze w prywatne przedsięwzięcia, piłkarz zdecydował się wspierać najbardziej potrzebujących. Przeznaczył swoje środki na lokalne programy pomocowe, takie jak wsparcie mieszkaniowe, pomoc psychologiczna czy inicjatywy umożliwiające powrót na rynek pracy osobom wykluczonym społecznie.
Jego działania to nie tylko jednorazowy gest – to konsekwencja głęboko zakorzenionego poczucia odpowiedzialności społecznej. Według osób z jego otoczenia, Baráth od zawsze podkreślał swoje przywiązanie do miejsca, z którego pochodzi, i z troską obserwował narastające problemy społeczne, w tym rosnące zjawisko bezdomności. Teraz, mając realny wpływ, postanowił działać i wspierać zmiany systemowe, a nie tylko doraźne rozwiązania.
Inicjatywa piłkarza spotkała się z ogromnym uznaniem wśród lokalnych organizacji oraz działaczy społecznych. Wielu z nich określiło darowiznę jako „przełomową” i zapowiedziało rozpoczęcie nowych projektów: od budowy schronisk, przez działania terenowe, aż po kampanie edukacyjne mające na celu przeciwdziałanie stereotypom i promowanie empatii.
Péter Baráth udowadnia, że sukces można mierzyć nie tylko trofeami i zarobkami, ale także tym, co robi się dla innych. W czasach, gdy media często koncentrują się na luksusowym stylu życia sportowców, jego postawa wnosi świeży, pozytywny przekaz. To nie tylko dar pieniężny – to świadoma decyzja, która niesie nadzieję i zachęca innych do działania.